Sciezki rowerowe to w Niemczech niedoscigniony ideal - sa wszedzie, dobrze oznakowane i zaprowadza Cie tam, gdzie chcesz. Moja doprowadzila mnie do Worms, gdzie mialem pierwszy dluzszy postoj, tuz pod monumentalna katerda. W upalne dni dobrze jesc wejsc do srodka zeby odetchnac troche i odpoczac (zreszta w deszczowe tez :-)